Dnešný post mal byť farebný, ale prepáč, Kaprys, dala som prednosť starej dáme, takže s farbami sa pohrám neskôr:) Stará dáma už dlhší čas býva u nás. Vymenila mi ju kedysi švagriná za pre mňa nezaujímavú, ale pre ňu praktickú skrinku. Získala som teda vekom poznačený vzácny poklad. Hovorila síce, že nešije, ale, hohó, čo by pod mojimi rukami neožilo?:) Elegantné krivky a farby jej ramena ma očarili. Dnes už ale viem, že najviac som si obľúbila jej zvuk. Je to stará mašina na nožný pohon (tzv. šľapací stroj), mňa v siedmich rokoch učila na takej šiť ešte babička. Niektorí určite poznajú ten upokojujúci zvuk, mne pripomína detstvo, prvú sukňu pre bábiku, babičkine vrecká na krajčírskej zásterke plné prekvapení - stužiek, gombíkov a všakovakých krajok. Ach, kde sú tie časy? Babičky niet, a tak šijací stroj ma aspoň vždy vráti do čias, keď moje malé nôžky roztočili remenicu a ako zázrakom som rátala prvé stehy. No a aby to nevyzeralo, že sa o starú dámu nestarám, namaľovala som jej fasádu a prispôsobila trochu farbám kuchyne. Páči sa vám?
Dzisiejszy post mial byc kolorowy, ale wybacz, Kaprys, zwrocilam uwage do starej damy, wiec z kolorami poszaleje troche pozniej:) Stara dama juz dlugi czas mieszka u nas. Wymienilam ja z moja szwagrowa za dla mnie nieciekawa, ale dla niej praktyczna skrzynke. Zdobylam wiec dlugoletni cenny skarb. Ona wprawdzie mowila, ze maszyna nie szyje, ale hohó, co pod moimi rekami nie ozyloby?:) Eleganckie krzywky i kolory jej ramiona (nie umiem tej nazwy po polski, wybaczcie) mnie urzekly. Dzisiaj juz wiem, ze najbardziej polubilam jej dzwiek. To jest stara maszyna na nozny naped i mnie jak siedmolatke uczyla szyc na takiej jeszcze babcia. Niektorzy pewnie znaja ten dzwiek, mnie kojarzy sie z dziecinstwem, pierwsza spodniczka dla lalki, z babcinymi kieszeniami na fartuchu pelnymi niespodzianek - wstazek, guzikow i wszelakich koronek. Ach, gdzie te lata? Babci nie ma, wiec maszyna do szycia ma zawsze wraca do lat, kiedy moje male stopki rozkrecili rzemien i jak cudem liczylam pierwsze sciegi.. Ale zeby nie wygladalo, ze sie stara dama nie opiekuje, pomalowalam jej fasade i przystosowalam troszke koloram kuchni. Podoba sie?
V medzičase (kto vymyslel také slová?:), t.j. v čase schnutia farby, som orámovala vytlačené hudobné motívy, lebo ja som hudbu vždy milovala.
W miedzyczasie (kto wymyslil takich slow?:), tzn. w czasie schnecia farby, oprawilam w ramke wydrukowane motywy muzyczne, bo ja muze zawsze lubilam.
Farba však akosi nechcela rýchlo zaschnúť, tak mi to nedalo a ponúkla som sa sušienkami darovanými od kolegyne. Pochádzajú z Talianska a majú vynikajúcu príchuť mandľového likéru - AMARETTI TRADIZIONALI.
Farba ale nie chciala szybko schnac, wiec nie wytrzymalam i poczestowalam sie ciastkami od kolezanki. Pochodza z Wloch i maja wspanialy smak po migdalowym likierze - AMARETTI TRADIZIONALI.
Veľa ľudí sa ma pýta, či je u nás naozaj všetko čierne, biele a sivé. Túžiacim po odpovedi dnes poviem, že nie (momentálne, ale bude, oj, bude). Tu je kúsok steny chodby:
Duzo ludzi mnie pyta, jesli naprawde u nas wszystko jest czarne, biale i szare. Pragnacym odpowiedzi dzisiaj powie, ze nie (na razie, ale bedzie, oj, bedzie). Tutaj kawalek sciany korytarza:
Chcela by som sa poďakovať za ďalšie ocenenie môjho blogu, ktoré som dostala od Dagi. Veľmi si ho vážim a oceniť by som ďalej chcela tieto blogy:
Chcialabym podziekowac za nastepne wyroznienie mojego bloga, ktore otrzymalam od Dagi. Chcialabym go przekazac dalej dla:
Krásny deň všetkým.
Milego dnia wszystkim.
20 komentárov:
Piękna maszyna! Cudownie odnowiłaś Starą Damę :)
Pozdrawiam cieplutko :)
A jakze sie podoba! Jest piekna! A jesli przywoluje Twoje wspomnienia i Twoja kochana babcie to jest wspaniale. Mnie nauczyla mama szyc, w tamtych czasach wszyscy szyli, takie czasy, dzisiaj male dziewczynki nie wiedza co to maszyna do szycia. Szkoda!
Popatrze sobie jeszcze na ta Twoja dame. Cudna!
Pozdrawiam
Dagi
Ahojky Janya,
tak to je nááádhera tato Stará Dáma je elegance sama!!! Opravdu krásný kousek!!!!
moc se mi líbí.
Jani krásný den a moooc děkuji za náádherné komentky u mě na blogu:-) vždy mě moc potěší Tvá návštěva.
Pet
Janeczko, u Ciebie jak zwykle pięknie i zawsze mozna nacieszyć oko - maszyna jest piękna w nowej szacie! Ach, jak ja załuję, że przy babcinej przeprowadzce babcia wyrzuciła swojego singera:( Też - tak jak Ciebie - uczyła mnie na niej szyć i wspominam to z rozrzewnieniem...Ciasteczka są pyszne, też je uwielbiam:)
Janeczko piekna masz ta stara maszyne, odnowilas stolik swietnie, wiesz ze ja lubie wszelakie napisy.I nawet szpulka znalazla sie na zdjeciu.
Ramka z motywami muzycznymi tez mi sie podoba, bo ma bialy kolor i ciekawy ksztalt.
Buziaki
ps.musze wkoncu napisac do Ciebie @
Piekna maszynai pieknie ja odnowilas, warto dbac o takie pamiatki.
Rameczki tez niczego sobie, lubie ten motyw nutowy. A co do koloru w Twoim domu to dobrze, ze jest jakis oprocz czarnego i bialego, robi sie bardziej domowo od razu! AAaa i znam znam dobrze, te ciasteczka, rzeczywiscie maja specjalny smak:-)
sciskam mocno
Basia
Krásná stará dáma!!!
Pěkný večer
Janko pięknie odnowiłaś Starą Damę :)
Nutki pięknie oprawione.
A ciastka uwielbiam, szczególnie w tym deserze http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,70917304,70917304.html
polecam z czystym sumieniem i wielkim łakomstwem.
Buziaki przesyłam
Witaj
Przepiękna maszyna.
Zachwycająca.
Bardzo podobają mi sie ramki i motywy muzyczne.
Zapraszam Cie na moje candy.
pozdrawiam
Oj, podoba się:) wszystko się podoba!!! Amarettini przywozimy z Włoch w hurtowych ilościach...niestety moja WAGA bezczelnie mi przypomina o ZAPRZESTANIU tego nałogu...;))
Pozdrawiam Cię Janyu serdecznie:)
Stara Dama jest piękna .
I piękne są Twoje wspomnienia z dzieciństwa.
Rameczki z motywem nutowym - świetne!!
A ciasteczek , przyznaje sie nie znam.
Gratuluje wyróżnienia - w pełni zasłużone.
buziole posyłam :**
fajnie odnowiona, nie za bardzo, tak akurat :) szkoda, ze mnie ja nie mogłam dostać starej maszyny po babci :(
a rameczka super wygląda... widze, że mam trochę do nadrabiania u Ciebie ide oglądać!
Janeczko kochana poczekam jeszcze na odsłonę kolorów w Twoim wydaniu ;-)
Maszyna wspaniała i pięknie odnowiona.
Wiesz maoja mama nadal szyje na starej maszynie, choć dwie nowsze ma w domu, pewnie to z sentymentu, babcia też na takiej szyła, a jako ciekawostkę dodam, że mój tata w swojej pracowni też ma starą maszynę w 100 % sprawną ;-)
Pozdrawiam Aga
Pieknie wyszłoodnowienie. Moja babcia też jeszcze szyje na takiej maszynie a nawet ma dwie do cienkich i grubych materiałów, faktycznie ten odgłos przypomina dzieciństwo :) pozdrawiam.
Janko kochana, dziękuję Ci za przemiłe wyróżnienie :)
Miniaturowa maszyna jest cudna! podobnie obrazki ze starymi rycinami! wspaniale to wszystko wygląda u Ciebie :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Bardzo mi się podobają tak oprawione karty z nutami:) Zaprezentowałaś je wspaniale. Pozdrawiam ciepło.
witaj.
swietna maszyna - ja mam taka ale bardzo zniszczona. stolik fajnie odnowiony.
ramka cudo- bardzo mi sie podoba, tez by mi sie taka przydala bo jest przepiekna.:)
pozdrawiam serdecznie
Podoba się i to bardzo i pasuje do całości!!!!Gratuluje wyróżnień...należało się z całą pewnością!Miłego weekendu życzę!
Ahoj Janko,
páči sa nám to veľa:-)!!! Krásně jsi také napsala povídání. A já jsem taky pro, aby to u nás bylo jen šedo-černo-béžovo-bílé:-)))), jsi originál, tak proč ne, krásnou květinou nebo náladovým doplňkem vždy můžeme interiér barevně doladit, že?;-)
A moc děkuji za ocenění, opravdu si toho Vážím, že jsi mě vybrala:-*
Měj se krásně, papa
Ach, maszyna cudownie odnowiona. Moja babcia ma taką samą, ale jeszcze szyje namiętnie na niej ubrania. Zobacz, takie maszyny szyją 40-50 lat i są nadal sprawne.
Zverejnenie komentára